Kochani, za oknem szaro i mroźno, dlatego postanowiliśmy umilić, Wam jeden z zimowych wieczorów naszym wpisem, a może nawet zainspirować do poeksperymentowania we własnej kuchni. Bohaterem dzisiejszego bloga będzie przepyszny Tartiflette pochodzący z regionu Sabaudii (fr. Savoie) położonego w Alpach francuskich.
Na początek trochę historii
Pisząc o Tartiflette nie sposób nie wspomnieć o dwóch postaciach:
François Massialot – szef kuchni wielu znakomitych osób, m.in.: Filipa I, księcia Orleanu, brata Ludwika XIV i jego syna Filipa II oraz wielu innym osobistości.
B. Mathieu – kucharz, asystent Massialot’a. Wspomniani powyżej mężczyźni po raz pierwszy wspomnieli o Tartiflette w 1705 roku, w książce zatytułowanej Leetooth Royal et Bourgeois.
Warto jednak wspomnieć, że dopiero w latach 80. potrawa ta została uznana przez Union Interprofessional Reblochon. Następstwem tego wydarzenia była wzmożona promocja sera Reblochon.
Pochodzenie terminu „Tartiflette”
Jak już wspominaliśmy danie to pochodzi z Sabaudii, a sama nazwa wywodzi się od sabaudzkiego terminu „tartifles”, czyli po prostu „ziemniak”. Słowo to używane było także w języku prowansalskim. Nie bez znaczenia pozostaje tutaj samo miejsce pochodzenia. Sabaudia stanowiła część Świętego Cesarstwa Rzymskiego gdzie ziemniak dotarł dużo wcześniej niż do Francji.
Co sprawia, że Tartiflette smakuje tak dobrze?
Odpowiedź jest oczywiście jednoznaczna. Tajemnica tkwi w składnikach. Aby przygotować tą potrawę w zaciszu własnego domu należy zaopatrzyć się w następujące produkty: Ser Reblochon – miękki ser francuski wytwarzany z surowego krowiego mleka z dojrzałą skórką, który możecie dostać zawsze w naszym sklepie (zarówno stacjonarnym jak i online)
Ciekawostka: Ser reblochon przez kilka lat był wyrobem nielegalnie produkowanym przez francuskich chłopów. W średniowieczu, chłopi płacili niesamowicie wysoki podatek od udoju. Aby obejść nieco ten obowiązek, podczas dojenia krów, chłopi ściągali mleko z wymion, lecz nie do końca. Część mleka przekazywana była dla państwa – zgodnie z narzuconym podatkiem, a reszta przeznaczona była (nielegalnie) na własny użytek. Później chłopi z pozostałego mleka, w tajemnicy przed władzami państwa, produkowali tłusty ser, którym żywili rodzinę.
- Ziemniaki -(ugotowane, bez nich nie ma mowy o przygotowaniu tej potrawy)
- Cebula
- Crème fraîche
- Boczek
- Białe wytrawne wino (najlepiej z regionu Savoie)
- Przyprawy do smaku – sól, pieprz
Przepis
- Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w talarki o grubości około 0,5 cm, a następnie gotujemy w osolonej wodzie.
- Cebulę drobno kroimy i podsmażamy na odrobinie smalcu.
- Następnie do cebuli dodajemy pokrojony boczek – smażymy nadal, mieszając.
- W naczyniu przeznaczonego do pieczenia w piekarniku układamy po kolei: smalec, ziemniaki wymieszane z cebulą i boczkiem, a na samą górę kładziemy ser Reblochon, który wcześniej przecinamy wzdłuż.
- Całość okraszamy gęstą śmietaną oraz białym wytrawnym winem, najlepiej z regionu Savoie. W tym celu polecamy wino AOP Les Abymes Domaine du vieux préssoir Vin de Savoie.
- Pieczemy ok. 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni C.
- Gotowe danie można podawać posypane zieloną natką pietruszki.